Z głębi siebie
Każdy z nas ma jakieś zamiłowania , jakąś pasję . Jedną z moich pasji i zamiłowań to tylko wędkarstwo a może aż wędkarstwo ;)Przygoda z wędkowaniem to jakieś 20 lat – czy to dużo ? Dla jednych może tak dla mnie wciąż mało .
Gdyby człowiek tylko mógł – oddałby się w całości by swoje chwile spędzać w różnych uroczych miejscach nad wodąMoja przygoda z karpiami zaczęła się zupełnie niespodziewanie jakieś 5 lat temu. Wszystko to zawdzięczam ”przypadkowej” osobie a dziś nie wyobrażam sobie zasiadki na której się o nim nie mówi. Nie ma co ukrywać ale to kolega Sebastian S. – @ jednak wszystko przez Ciebie ! hehe
Sporo czasu zajęło zanim zrozumiałem o co chodzi w kulturze karpiarzy. 20 lat temu mało kto słyszał o zasadzie ”złów i wypuść ” , dziś chciałbym , żeby stało się to normalnością. Sięgając pamięcią nie tak dawno udało mi się zdobyć w małym konkursie filmowo – zdjęciowym pierwszą moją nagrodę jaką jest statuetka .
Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie by moje złowione ryby nie wróciły do wody i tego życzę każdemu co zaczyna przygodę z karpiami i nie tylko, bo warto dbać o każdą rybę.
Zastanówmy się chwile i odpowiedzmy sobie sami na pytanie czy widok tego typu nie jest widokiem bezcennym? Pamiętajmy, to od nas zależy czy w danej wodzie będzie ten okaz o którym marzy praktycznie każdy z nas. Do dnia dzisiejszego zadaję sobie pytanie – co by było gdybym nie został ”zwerbowany” do łowienia karpi. Czy moje spojrzenie na świat wędkowania wyglądało by tak jak wygląda na dzień dzisiejszy ? Bywają dni gdy siedzę nad wodą jak kołek. Wtedy zastanawiam się co zrobić by poznać ten świat karpiowy w większej skali, gdyż wydaje mi się, że nadal nic o nim nie wiem .Jedno jest pocieszające, że uczymy się całe życie. Cieszę się z każdej chwili spędzonej nad wodą nie zależnie czy ryba była na macie czy nie. Będąc w głębi przyrody , w barwach jesieni czy wiosny pamiętać trzeba o jednym że KARP z pewnością nauczy nas pokory 😉 Cieszmy się widokiem jaki nas ugości w danym miejscu bo szarą rzeczywistość mamy na co dzień. Jedyną sensowną odskocznią jest przyroda która na co dzień nas otacza.
Można by rozmyślać czy jest jakaś najlepsza pora na łowienie karpi ,czy to wczesna wiosna , lato ,jesień czy może zima .
Jedni mawiają ,że jesień jest najciekawszą porą zaś ja chyba nie mam jeszcze swojego wyrobionego zdania . Bywają zasiadki gdy trafi się okaz który podbudowuje i cieszy oko.
ale czy ten karp poza wagą jest bardziej atrakcyjny od tego małego amurka ?
Pamiętajmy ,że to mniejsze tylko i wyłącznie dzięki nam dostaje szanse by dorosnąć i kolejny raz zaskoczyć swojego łowcę . Czasami śmieją się nam ludzie prosto w oczy co my w tym łowieniu widzimy , łowić po to by wypuścić rybę do wody … Jakieś zdjęcia ,maty ,ważenie ,odkażacze itp. W ich rozumieniu ”głęboki olej” by sprawę załatwił .
Ja ciężko pracowałem nad tym by dziś mieć z kim się wybrać nad wodę, bo nie jest łatwo przekonać pierwszą lepszą osobę która łowi by pojechała i wróciła do domu bez ryb. Zmagania w deszczu, zmagania na wodzie
Wydaje się wszystko tak łatwe i cudne . Owszem jest cudne jeśli ma się trochę inne spojrzenie na świat , bo patrząc przez nasz pryzmat można się naprawdę wiele nauczyć .
Większość z nas ma rodziny i nie powie mi nikt ,że żona go puszcza z chęcią na każde zaplanowane przez niego ryby.No chyba że spadła mu z nieba hehe , ale pamiętajmy nie dajmy się zwariować i wszystko z umiarem.Sam nie jednokrotnie naciągam wyrozumiałość mojej drugiej połowy ;)czasem nawet na granicy ale bez ryzyka i adrenaliny nasze łowienie byłoby nudne .Samotne zasiadki mają swoje uroki ,plusy i minusy, lecz czym byłby świat karpiowania bez wspólnych zasiadek z kolegami ,przyjaciółmi czy partnerami z teamu .
Czy przypadkiem nie to napędza nas i nie daje energii do życia ?
Wydaje mi się ,że spora część z nas w jakimś stopniu ma podobne spojrzenie na to wszystko .
Pisanie artykułów tego typu nie jest moją najmocniejszą stroną, ale czego się nie robi dla dobra karpiowania haha
W dużym stopniu to jest właśnie – „sens mojego życia” Nie mogę zapomnieć o tym, by pokazać Wam na koniec gościa który jest wszystkiemu winny .
Ps. Uważajcie na niego bo ma ogromny dar przekonywania hehe
Piotr Herian
PRĄDKI – SPOTKANIE KCT 2011
PRĄDKI – SPOTKANIE KCT 2011Tegoroczne spotkanie utwierdziło wielu w przekonaniu , że powinniśmy się spotykać dopóki sił nam starczy by razem w takim gronie ze sobą wytrzymywać....
Mochelek- Spotkanie KCT 2010
Mochelek – SPOTKANIE KCT 201oNiestety, ale grafiki gdzieś uciekły w zapomnienie - przypadek ???? Hmmmmm „Czas to nie droga szybkiego ruchu pomiędzy kołyską a grobem, czas – to...
Krzekotowo- Spotkanie KCT 2009
Krzekotowo- Spotkanie KCT 2009Nic nie trwa wiecznie. Kolejne spotkanie z mam nadzieję ,cyklicznych spotkań dobiegło końca. Na gorąco można pokusić się o błędne komentarze bo było...
Mochelek- Spotkanie KCT 2008
Mochelek – SPOTKANIE KCT 2008Niestety, ale grafiki gdzieś uciekły w zapomnienie - przypadek ???? Hmmmmm Kilka miesięcy temu podczas rozmowy z Darkiem powstał pomysł spotkania w...
12 stóp
12 STÓPTyle zazwyczaj dzieli mnie od wędek – daleko ? A dodałem , iż od przelotki ?Zasiadka z dolnikiem wędki w namiocie , ewentualnie skrytym pod czaszą parasola to jest to co...
Sezonowe, nie do końca przypadki
Sezonowe, nie do końca przypadkiZima w tym roku oszczędziła nas w oczekiwaniu na rozpoczęcie sezonu. W porównaniu do ubiegłego, kiedy to na początku kwietnia śmiało można było...
Ewolucja wędkarskiego szczęścia
Ewolucja wędkarskiego szczęściaPamiętam jak kilka lat temu ze spławikiem spędzałem cały wolny czas na pobliskich , przydomowych wodach. Potrafiłem chodzić na ryby po dwa razy...