Życiowe Dobro #klasztorne
Za życiówką można gonić bądź na nią cierpliwie czekać. Najlepsze w tej całej zabawie jest to, że każda forma próby jej pozyskania nie gwarantuje sukcesu, ale gdy on przyjdzie, gdy w końcu magiczna cyfra naszej wagi w amoku błędnych obliczeń najczęściej wstępnie zokrąglonych by było z dużym plusem, tak by się upewnić, tak na szybko, wskaże tą wymażoną wartość to …………
Bardzo się cieszę, że mogę obserwować ludzi w takich chwilach. Przeżyłem ich wiele a wiem, że jeszcze nie jedna akcja „PERSNAL BEST” przede mną.
Dobro Klasztorne to bardzo dziwna woda, która rozdje karty na 4 m2 i bardzo łatwo można stoczyć konkurencyjną walkę z przyjaciółmi w obrębie jednego stanowiska, skutecznie a zarazem bardzo przypadkowo odcinając siebie nawzajem. Dlatego nie usiądę na jednym stanowisku z nikim, kto nie wyznaje zasady podziału braniami, najlepiej zakończonymi rybą na macie, ale już sam kontakt z rybą jest sprawiedliwym modelem łowienia. Ta zasiadka pokazała dobitnie jek to wszystko bywa nie do ogarnięcia, gdy na jeden kij ryby jeżdżą całą zasiadkę. Dziwne to, ale tak jest i trudno.
Czy bym był sczęśliwy po Siódmym holu z zerem u przyjaciela ????
YYYYYyyyyyy ……… słabo. Oczywiście dla wielu jest to kwesia sporna, ale miałem okazaję wiele razy widzieć „kozaków” którym sie tylko wydawało, że nie widać , że sobie z tym średnio radzą. Więc po co ????
Na pewnoe warto móc w takich chwilach uczestniczyć- KOCHAM TO i jestem uzalezniony od ekspresyjnej radości innych, szczególnie bardzo bliskich mi osób.
Obserwowanie innch w akcji jest równie kescytujące jak obserwowanie piękna przyrody. Piękna sprzętu, który jest bardzo ciekwym obiektem westchnień fotoamatora. Nie jestem odosobnionym przypadkiem i bardzo wielu z nas lubi podglądać skrupulatnie zestawiany sprzęt swoim szklanym okiem, traktując je jak pewnego rodzaju relikwie. Ciekawe jak wielu z nas, gdyby nie mozliwość rozwoju sprzętowego powoli by ochodziło od „karpiowania”. Patrząc jak tym się ekscytujemy to pewnie by nas zdziwiło jak wielu ten atrybut traktuje jako ważny.
Coś udało się złowić. Tym razem powstał materiał VIDEO, który jest dość bogaty w przemyślenia bo otrzymałem wiele sygnałów, iż zacząłem się bawić w Trailery, jak bym nie miał już nic do przekazania. ONIE – CO TO TO NIE TO 😉
Generalnie to całkiem całkiem zostało połowione.
Na koniec kilka słów o sytuacji, która doprowadziała do naszego spotkania nad wodą. Być może tak musiało być.
Pogorszenie stanu zdrowia Tomka, nieplanowany zabieg, rezygnacja z wyjazdu, który by się z „naszym” zazębiał i brak możliwości odbycia tej zasiadki przez Błażeja połączył nas razem w pogoni za życiówką. ZMiana kolejności brań, umówienie się na ich podzielność dała każdemu równe szanse, które zostały wykorzystane przez „Lucka” więc jak tu nie wierzyć w przeznaczenie ???
W coś trzeba wierzyć a poniższe zdjecie pokazuje ŻE WARTO !!!!!
Daniel ELredaktore Kruszyna
Dobro Klasztorne – Prawie Tak Samo
Dobro Klasztorne - Prawie Tak Samo Prawie tak samo ???? To kontynuacja wątków myślowych, które baczni obserwatorzy moich poczynań mogli śledzić w przeszłości, która w...
Oszukać Przeznaczenie VOL2- Marcin Traczyk
Oszukać Przeznaczenie VOL2 - Marcin Traczyk Dochodziła północ. Ta noc choć nie wyróżniała się niczym szczególnym od poprzednich zostanie ze mną na całe życie.Zmęczony całym dniem...
#PCM2022 – Sensownym Okiem
#PCM2022 - Sensownym Okiem Często nadużywamy stwierdzenia "To będziemy pamiętać do końca życia", ale w tym przypadku to jest stwierdzenie jak najbardziej podstawne.Przyjaźń Pasja...
Oszukać Przeznaczenie VOL1- Marcin Traczyk
Oszukać Przeznaczenie VOL1 - Marcin Traczyk Jeśli miałbym użyć słowa, które zastąpiłoby tysiąc innych, na myśl przychodzi mi tylko jeden wyraz Marzenie. Dzika i...
Dobre Dobro – łowiskowe „przypadki”
Dobre Dobro - łowiskowe przypadki Ostatnie lata w dużej części z wstyd się przyznać małej ilości wyjazdów spędziłem na wspaniałej wodzie jaką jest Łowisko Dobro Klasztorne. Co...
Moja Podróż do Przeszłości
Moja Podróż do PrzeszłościDroga, którą właśnie teraz jadę, miała dla mnie bardzo sentymentalny wymiar, podobnie zresztą jak i cel wyjazdu. Zawsze w porach zimowych, rysuję w...
„Jebaniec w Koronie”
„Jebaniec w Koronie”Jako miłośnik filmów katastroficznych, który nie opuścił chyba żadnej produkcji, którą wypuściła światowa kinematografia, trudno mi się w tej sytuacji...